Zwiedzanie Bieszczad na rowerze ma jedną wielką zaletę - dojedziemy wszędzie tam, gdzie nie moglibyśmy dojechać samochodem i zobaczymy więcej, niż podczas wycieczek pieszych. Tym bardziej, jeżeli poruszać się będziemy rowerem elektrycznym! Takim jednośladem możemy przejechać nawet 120 km dziennie i nie odczuć przy tym zbyt dużego zmęczenia. To zasługa dwóch najważniejszych elementów e-bike'a - silnika elektrycznego oraz baterii litowo-jonowej. Dzięki nim, możemy cieszyć się wspomaganiem pedałowania, które w każdym momencie dostosujemy do warunków na trasie oraz naszych możliwości.
Trasy rowerowe w Bieszczadach należą do niezwykle malowniczych. Pełne są krętych dolin oraz wzniesień. Pokonanie ich na rowerze elektrycznym będzie znacznie łatwiejsze, właśnie dzięki wspomaganiu elektrycznemu. Koniec z łapaniem zadyszki podczas podjeżdżania pod górę. Teraz po dojechaniu na szczyt możesz rozejrzeć się dookoła i z uśmiechem na ustach wziąć głęboki wdech, a kilka minut później już wyruszyć w kierunku kolejnego wzniesienia. Zobacz i przeżyj więcej.
Zwiedzanie Bieszczad wiosną ma jedną wielką zaletę. Można cieszyć się widokami, świeżym powietrzem i niezakłóconą ciszą, ponieważ na szlakach nie ma tłumów. Jest na nich natomiast błoto i kałuże. Nie stanowią one jednak przeszkody dla osób, poruszających się na odpowiednich rowerach. W tak trudnych warunkach idealnie sprawdzą się elektryczne fatbike'i, czyli rowery wyposażone w opony o szerokości czterech cali. Połączenie tak szerokich opon i wspomagania silnika elektrycznego sprawia, że bez trudu przejedziesz nawet po głębokim błocie.
Czytaj więcej: wbieszczadach.pl