wirtualny spacer
lądowisko dla helikopterów
Panorama okolicy 360
Planowana inwestycja
Park Ochrony Bieszczadzkiej Fauny

triangle Aktualności

Bądź na bieżąco

  1. Aktualności
11 marca 2023

Zobaczcie, jak prezentuje się ta miejscowość poza sezonem . Solina to jedna z tych miejscowości, której nazwa dla większości Polaków wydaje się być znana. Kojarzy się ona przede wszystkim z największą zaporą w naszym kraju, Jeziorem Solińskim, a od kilku miesięcy z koleją gondolową. W sezonie letnim w tej niewielkiej turystycznej wiosce potrafi być naprawdę tłoczno, jednak poza najpopularniejszymi miesiącami jest tu bardzo spokojnie.

Solina to niewielka miejscowość zlokalizowana tuż obok Jeziora Solińskiego, czyli sztucznego zbiornika retencyjnego, który powstał na skutek spiętrzenie wód rzeki Solinki poniżej jej ujścia do Sanu. Niegdyś istniała tu stara wieś o tej nazwie, ale została zniszczona w trakcie budowy zbiornika. Podobnie jak inne osady w regionie, Solina ma stary średniowieczny rodowód, a po raz pierwszy była wzmiankowana w 1426 roku jako miejscowość leżąca w dobrach Kmitów. W latach 70. Solina była siedzibą gminy, od 1999 roku pełni tę funkcję Polańczyk.

Dzisiaj Solina jest niewielką miejscowością liczącą około 400 stałych mieszkańców. Najważniejszym punktem tego miejsca jest bez wątpienia zapora wodna licząca 82 metry wysokości i 664 metry długości. Można przejść przez jej koronę podziwiając przy tym krajobrazy rozpościerające się dookoła lub odwiedzić jej wnętrze będąc kilkanaście metrów pod wodą. Dodatkowo Solina, dzięki sprzętom wodnym oferuje również możliwość spędzenia aktywnie czasu. Zwolennicy spokojniejszego wypoczynku będą zadowoleni z rejsów statkami spacerowymi wzdłuż brzegów zalewu lub na jego drugą stronę. Nie brakuje tutaj także punktów gastronomicznych, gdzie zjemy chociażby ryby czy spróbujemy lokalnych przysmaków kuchni regionalnej.

Największą popularnością od lat Solina cieszyła się podczas długiego weekendu majowego, w lipcu oraz sierpniu. W tym czasie można spotkać tam tłumy turystów, a parkingi są niemal w pełni zapełnione. Inaczej sytuacja wygląda poza sezonem. Co prawda nie można wtedy skorzystać z atrakcji wodnych, ale wynagradza to spacer w ciszy, spokoju i niesamowitym krajobrazowo otoczeniu. By zobaczyć ten widok z jeszcze lepszej perspektywy, od lipca ubiegłego roku istnieje możliwość „przefrunięcia” wagonikiem kolei linowej ze stacji Plasza na górną stację Jawor.

Czytaj więcej: wbieszczadach.pl

newsletter
Ta strona używa COOKIES.

Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies, zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki. Więcej w Polityce prywatności.

OK, zamknij