Samorządowcy i organizacje pozarządowe walczą o reaktywację wąskotorowej kolejki leśnej w gminie Komańcza. Mimo że wszyscy zgodnie przekonują o potrzebie wykorzystania odcinka trasy Rzepedź - Duszatyn - Smolnik na cele związane z turystyką, to na samym torowisku właściwie niewiele się dzieje.
Aktualności Samorządowcy i organizacje pozarządowe walczą o reaktywację wąskotorowej kolejki leśnej w gminie Komańcza. Mimo że wszyscy zgodnie przekonują o potrzebie wykorzystania odcinka trasy Rzepedź - Duszatyn - Smolnik na cele związane z turystyką, to na samym torowisku właściwie niewiele się dzieje.
Od blisko 30 lat zabytkowe tory leśnej kolejki wąskotorowej na terenie gminy Komańcza zarastają krzakami. Samorządowcy i organizacje pozarządowe chcą, by odcinek na trasie Rzepedź - Duszatyn - Smolnik został wykorzystany w celach turystycznych. Na przestrzeni kilku lat, blisko 3 kilometry torowiska z Prełuk do Duszatyna regularnie były oczyszczane przez wolontariuszy oraz członków Stowarzyszenia Sportowo-Rekreacyjnego „Żbik-Komańcza” na potrzeby organizowanych corocznie biegów. Jesienią 2018 roku Fundacja Galicyjskich Dróg Żelaznych w czasie dwóch akcji wykosiła trawy na stacji w Duszatynie i odkrzaczyła dalsze około 400 metrów w kierunku Smolnika. Na dzień dzisiejszy nadal 11 kilometrów czeka na przeprowadzenie prac.
Komańcza jako brama Bieszczadów Gmina Komańcza jest prawdziwą bramą Bieszczadów, gdyż rzeka Osława oddziela geograficznie Bieszczady od Beskidu Niskiego. Przez tę bramę przejeżdża wielu turystów, ale niewielu zatrzymuje się w tym miejscu na dłużej. Plan samorządowców i organizacji zakłada bezproblemowy dojazd do Jeziorek Duszatyńskich czy w okolice Przełomu Osławy drezyną rowerową albo koleją wąskotorową.
Czytaj więcej: wbieszczady.pl