Prognozy jednoznacznie wskazują, że przed nami dni niemal idealne do wędrówek po bieszczadzkich połoninach. Po okresie chłodniejszych i bardziej pochmurnych dni, w regionie zapanowała słoneczna pogoda. Środa, czwartek i piątek mają być niemal bezchmurne, a słońce towarzyszyć będzie turystom od rana do wieczora. Temperatury w ciągu dnia mają sięgać nawet 15 stopni Celsjusza, co w listopadowych warunkach stanowi wyjątkowo komfortowe warunki do spacerów po górach. Co istotne, w tym czasie poprawi się również przejrzystość powietrza. Oznacza to, że z bieszczadzkich szczytów można będzie podziwiać niezwykle rozległe panoramy. W sprzyjających warunkach, między innymi z Połoniny Wetlińskiej dostrzec można nawet Tatry, a to widok, który zawsze budzi zachwyt i jest rzadko spotykany.
 

Jak przygotować się do górskiej wędrówki?

Choć prognozy zapowiadają słoneczną aurę, nie należy zapominać, że warunki w górach potrafią być zmienne, a poranki i wieczory są już chłodne. Temperatura może wówczas spadać nawet do kilku stopni powyżej zera. Dlatego warto pamiętać o odpowiednim przygotowaniu do wyjścia na szlak. Podstawą jest ubiór warstwowy, czyli tzw. „na cebulkę”. Pozwala on dopasować się do zmieniających się warunków – chłodnego poranka, cieplejszego południa i wietrznego popołudnia. Oprócz tego niezbędne jest wygodne, trekkingowe obuwie, które zapewni stabilność na kamienistych odcinkach szlaków. W plecaku powinny znaleźć się podstawowe elementy wyposażenia.
 

Tatry widoczne z Bieszczad? To możliwe

Znakomita przejrzystość powietrza w tych dniach daje szansę na coś wyjątkowego – możliwość zobaczenia Tatr z odległych bieszczadzkich szczytów. To zjawisko rzadkie, uzależnione od niskiego poziomu wilgotności, czystego powietrza i odpowiedniego nasłonecznienia. Połonina Wetlińska, dzięki swojemu położeniu, należy do miejsc, z których takie dalekie obserwacje są możliwe.


Autor zdjęcia: Marek Jurek
Źródło informacji: wbieszczady.pl